Jak sfotografować ludzką duszę – spotkanie w Infopunkt Barbara we Wrocławiu
Wro Foto – Wrocławskie spotkania z fotografią w Infopunkcie Barbara.
Jak sfotografować ludzką duszę / Łukasz Gawroński.
15.11.2017.
Wrocławianie, przyjezdni, turyści a przede wszystkim wszyscy sympatycy niekonwencjonalnego spędzania czasu. We środę 15 listopada 2017 roku o godz. 18.00 zajrzyjcie do Infopunkt Barbara we Wrocławiu. Tamże, w ramach popularnego ostatnio cyklu Wrocławskich Spotkań z Fotografią (i fotografami), będę próbował odpowiedzieć na pytanie jak sfotografować ludzką duszę. Zagadnienie to z pogranicza religii, ezoteryki i filozofii (a dla niektórych być może i polityki) zostało mi jakiś czas temu zaproponowane przez organizatora WroFoto w osobie Marcina Jędrzejczaka. Marcin, po przekopaniu się przez moje archiwum, podobno coś tam odnalazł i teraz chciałby, żebym się z tego wytłumaczył. Nie jestem wybitnym mówcą, moja dygresyjność bywa uciążliwa, zdarza mi się mamrotać więc może niech przemówi obraz tym tysiącem słów jak w porzekadle. Specjalnie dla Was wstęp wolny.
Tak, spotkanie odbyło się,przeszło do historii. Ku mojemu zaskoczeniu, w niemałym holu głównym Barbary, zabrakło krzeseł dla licznie przybyłych ciekawskich. Szczególnie cieszy fakt, że poza kilkoma bliskimi mi osobami grubo ponad setka przybyłych przyszła dla fotografii. Publiczność pozwoliła mi mówić przez ponad półtora godziny, aż skończyła się woda w butelce. Temat był niezręczny i trudny do omówienia, bez przerwy wymykał mi się główny wątek a wtedy dryfowałem ku luźnym dygresjom na temat mojej pracy. Mój występ był również relacjonowany online, dzięki czemu kilkadziesiąt osób mogło śledzić moje zmagania z duszą nie wychodząc z domu, czyli z ukrycia. Żeby nowej świeckiej tradycji hejtowania stało się zadość, nie zabrakło zacietrzewionych krytyków mojej osoby, przebiegu spotkania i prezentowanych dokonań (a ostrzegałem na długo przed spotkaniem, że krasomówcą nie jestem i nie ma obowiązku spędzania ze mną czasu bo są inne formy rozrywki za darmo jak np. telewizja publiczna). Chciałbym zatem pozdrowić Krystynę Kubacką-Góral, szczególnie niezadowoloną z mojego wystąpienia internautkę. Pani Krystyno. Nawiązując do słów Władysława Bartoszewskiego znalezionych na pani profilu zacytuję ponownie nieodżałowanego profesora: „warto być przyzwoitym”.
Całość jest jeszcze dostępna pod linkiem:
https://www.facebook.com/wrofoto/videos/651038905287583/UzpfSTczMDUwNjYxNzEzODk1MTo3MzQ0NjM0NzY3NDMyNjU/
Rozpisałem się, być może wrócę jeszcze do tematu Duszy, chociaż podtrzymuję, że dałem sobie podstawić nogę. Poniżej wstęp do występu – czyli kilka myśli spisanych i wyrecytowanych przeze mnie na starcie tego historycznego już wieczoru:
Spośród wielu powodów, dla których sięgamy po aparat fotograficzny, potrzeba wyrażenia w kadrze prawdy o naszym obiekcie zainteresowania, wydaje się zajmować miejsce szczególne. Z jednej strony, jako odbiorcy obsesyjnie doszukujemy się znamion autentyczności w badanych osobach i przedmiotach. W roli twórców zaś, uporczywie zdzieramy maski chroniące delikatną skorupkę otaczającą psyche czyli duszę właśnie. Na przeciwnym biegunie króluje dobrze płatny ekshibicjonizm, okraszony blichtrem, fałszem i samozadowoleniem. Wszystko wskazuje na to, że droga do udanego portretu psychologicznego najczęściej wiedzie na manowce.